Day 3
05.07 - 61.4 kg
04.07 - 61.7 kg
START
On znowu się rzuca o to, że palę. Już miałam spokój, już podobno mi pozwolił, powiedział, że mogę robić co chcę, sam popalał, a teraz ma pretensje znowu do mnie. Nie wytrzymam, znowu muszę zacząć się chować. Nie chcę rzucać.
Jak najdłużej nie być w domu..
Jak najdalej od lodówki !