Day 2 (61.7kg)
Ta pogoda mnie zabija. Nie mam co ze sobą zrobić.. Wczoraj siedziałam cały dzień u koleżanki; szlugi, paznokcie, szisza. Przyszłam do domu i obejrzałam "Życie jest piękne", co wprawiło mnie w depresyjny nastrój pomimo, że film ma smutną treść to całkiem śmieszny. Też bym chciała żeby mnie ktoś tak kochał jak tą Dorę.. Mam chłopaka, co z tego. Wiem, że mnie kocha, ale ja potrzebuję więcej miłości niż on mi chce ofiarować.
II śniadanie: edit
obiad: edit
kolacja: edit
100 brzuszków