Zawsze marzyłam żeby móc założyć taką bluzkę.
Wczoraj jak należy pędziliśmy z Długowłosym ścigając się z innymi 190km/h na Szybkich i Wściekłych. Uwielbiam to. A film naprawdę dobry. Chociaż na końcu bardzo smutny. W Warszawie też było fajnie. Nachodziłam się strasznie. I te spojrzenia ludzi. Facetów oczywiście. ;>
Zjadłam obiad i uciekam dalej uczyć się biologii. Matmy i tak nie zdam. :)
A właśnie, wczorajszy bilans było jakoś z maksymalnie 800kcal / 950 kcal.
Bilans:
Śniad. - owsianka, kawałek czekolady 250 kcal
Obiad - ziemniaki z mizerią, gorący kubek 200 kcal
Podw. - jabłko 50 kcal
Kol. - serek wiejski chudy 122 kcal
+ spróbowałam trochę zapiekanki mamy 100kcal ?
722 kcal / 1100 kcal