Internetowa znajomość,

Mam do Was prośbę, wielką. Ponieważ niekiedy nie wiem o czym mam pisać, podsyłajscie mi na PRIV bądź na gg lub facebook'a (ci kótrzy nie mają moga się spytać o gg i fb na priva) pomysły na notkę, bądź tematy, o których chcielibyście usłyszeć moją opinię.

Czy można zaufać komuś kogo nie widzimy, nie słyszymy, a jedynej ocenie podlega

parę literek wyświetlanych przez monitor? Internet budzi poczucie

bezpieczeństwa, ale czy aby napewno? Bardzo wiele osób uważa, że przez

internet nie można poznać miłości, znaleźć dobrej kandydatki na żonę,

męża czy nawet przyajciela/przyjaciółkę. Nie mamy pojęcia czy ktoś

kto siedzi po drugiej stronie jest tą osobą za którą się podaje.

Pozostają jedynie domysły i zaufanie dane na kredyt. Często, szybko się okazuje,

że ktoś daje sprzeczne sygnały i budzi spore wątpliwości co do swoich intencji.

Wówczas łatwo można zakończyć taką znajomość. Klika się parę razy delete, w skrajnych przypadkach zmienia się maila, gg no i problem z głowy. Inaczej

jest, gdy ktoś nas mocno zaintryguje. Sprawi, że po wyłączeniu komputera nadal siedzi w głowie i puka do naszych myśli. Z czasem otwieramy się coraz bardziej i bardziej, a w głowie pojawiają się wątpliwości: przecież ja jego(jej) nie znam! co ja wyprawiam?!

Następnego dnia włączamy komputer i z coraz szybszym biciem serca patrzymy jak ściąga się poczta mailowa.

Internetowa znajomość jest jak narkotyk, wciąga coraz bardziej i z każdym kolejnym dniem. Myślimy : kim tak naprawdę jest ta osoba po drugiej stronie? czy mówi prawdę? zastanawiamy się, dokąd to zmierza? czy rzeczywiście można zaufać komuś kogo nigdy wcześniej nie widzieliśmy?

Świat nie jest różowy, pełno złych ludzi, którzy tylko czekają aby wykorzystać czyjeś słabości. Z drugiej strony, cały świat nie jest przecież zły i nasza internetowa znajomość idzie dalej i dalej...

Co z takiej internetowej znajomości może wyniknąć?
Tylko czas zna odpowiedź...

Podziękuję,
Roxy <3