wczoraj było śmiesznie. dziś też spoko ale do czasu. najpierw jakiś kocyk, policja, łąka i my-grzeczne dzieci, całkiem bardzo spoko. ale później było okropnie, nie mam zamiaru opisywać ze szczegółami, ale było mi przykro i przez 2os na raz..tylko że teraz również może być ciekawie, wszyst sie jt wyjaśni. ale głupio by było stracić mimo wszystko osobe której można sie wygadać, doradzić kiedy trzeba, spędzić jakoś czas, często bardzo zajebiście.. ale no może było mineło, a może jakoś sie ułoży. zobaczymy co będzie dalej. nie nawidze spin, nie nawidze krzyku..
http://ask.fm/kopnijkupe