Życie z nałogiem przestaje być życiem.
Dlaczego to zrobiłeś? Skoro już zamierzałeś to mogłeś chociaż zostawić mi resztę, nie tym kurwom z wydziału.
Co ja piszę... Nawet strzałkę zaczęłam cenić ponad ludzkie życie. Przecież byłeś moim przyjacielem, spędzaliśmy razem dosłownie chwile, ledwo się widywaliśmy na oczy, bo z tęsknoty nie mogliśmy na siebie patrzeć. Przez telefon jak gdyby nigdy nic. Gdy każde z nas uciekło w swoją Utopię było łatwiej. Rozmawialiśmy o wszystkim, o tęsknocie, o bólu.
Od tygodnia mam wyłączony telefon i nie mam serca go włączyć, bo są tam smsy od Ciebie.
"Widzimy się w bramie, za 15 minut? Potrzebuję Ciebie, Ty potrzebujesz mnie. Dobrze o tym wiemy... Chodź tu, nawet jak nie masz pieniędzy."
"Ja mam coś dla Ciebie, będzie miło. Mięśnie znowu rozjadą się w każdą stronę, Tobie będzie cieplej, życie stanie się lepsze. No chodź."
Co się ze mną kurwa dzieje? Mimo wszystko nie chcę wychodzić z tych sideł.
Mimo bólu, zimnych potów, drgawek, narastającego niżu nastroju bez dawki. To wszystko stało się szaloną gonitwą za pieniądzem.
Życie na kredyt.
Inni zdjęcia: kraków damian7910kraków damian7910kraków damian7910kraków damian7910kraków damian7910kraków damian7910kraków damian7910kraków damian7910kraków damian7910kraków damian7910