Hej tu Paris ,moje zdjęcie to to na górze.
Więc wstałyśmy . Noc horrorów to coś okropnego :P . Zaraz mamy spotkanie z Annabell.
Annabell to nasza przyjaciółka ,rozmyślamy razem czy nie zamieszkalaby ona też z Nami.
A potem ok.20.oo mamy wylot z LA do Paryża..
Tam spotkamy się z rodzicami ,zrobimy zakupy.Pożyjemy stolicą mody i znów powrót do Los Angeles.
Będzie bardzo ok.
Idę się myć i ubierać bo mam malo czau .
Napiszę coś w limuzynie ,która będzie zawoziła nas na lotnisko,pewnie wedy będe miała chwilkę.
także tego .pa ;D