Plan/Bilans:
śniadanie: nic
2 śniadanie: 2 małe kromki chleba orkiszowego z masłem, jabłko (192kcal, owoców i warzyw nie liczę)
obiad: trochę kremu brokułowego z grzankami (100kcal), kawałek smażonego (bez tłuszczu) łososia(149kcal) z tłuczonymi ziemniakami (139kcal), mizeria (80kcal), marchewka.
podwieczorek: fantasia(153kcal), trochę galaretki (ok.20kcal)
kolacja: kisiel poziomkowy z granatem(74kcal), 3 małe kromki chleba orkiszowego z almette (ok. 330kcal)
nie jestem zadowolona, ale zmieniły się plany i byłam u babci, więc nie jedzenie niczego, lub zjedzenie mało nie wchodziło w grę, wiecie jak to jest z babciami ;)
Mam nadzieję, że wam dzisiaj się udało, motylki <3
Powodzenia ;*
edit.
wpisałam kalorie, w sumie nie jest tak źle, wyszło mi ok. 1247kcal.
Ten chlebek orkiszowy jest dość kaloryczny ale zawiera błonnik i dużo różnych ziarenek :)
Jutro nie przekroczę 1000kcal ;)