"To nie była zwykła dziewczyna, którą przywozisz z knajpy na jedną noc do domu, dmuchasz i nad ranem mówisz: adieu. Miała charakter. I usilnie wwiercała się w moje poukładane życie. Miałem kasę, święty spokój, żyłem sobie samotnie z dnia na dzień. A tu mi baba zasypia przytulona, miarowo oddycha, czuje się bezpieczna w ciepłym wyrze, a ja głaszczę jej włosy zamiast spać. I nawet już nie myślę o ruchaniu, tylko o tym, jaka z niej krucha istota. Wrażliwa i rozedrgana. Dziwny, dziwny świat..."
Xenna moja miłość, Łukasz Gołębiewski
Czuję się skołowana i nie wiem co jest grane.