I o to mój Bóg.
O to symbol sexu.
O to człowiek, który jednym ciętym zdaniem rozwali twoją psychikę i już nigdy nie powstaniesz.
O to człowiek, który ma gdzieś to czy go pieprzysz od tyłu czy w usta - i tak po wszystkim to ty poczułbyś się wykorzystany, nie on.
O to przykład chodzącego oryginału.
Zresztą po co ja to piszę i tak stwierdzicie na koniec, że mimo wszystko się z niego śmiejecie; i powiem na koniec jeszcze tylko to - korzystacie z odległości dzielącej między wami a nim, a gdybyście stanęli z nim twarzą w twarz, pierwsze co byście powiedzieli byłoby: "Hello". Chociaż może i znalazłby się taki cwaniak, który zareagowałby słowami "what the fuck?", jednak w takiej sytuacji radziałbym upewnić się czy są miejsca wolne w psychiatryku, ha!
Gnijcie, zdychajcie ścierwa.
Nie przejmuję się tym, że nic nie widziałam na tym koncercie; on zapewne przyjechał do Polski, bo dawno się po prostu nie było. Stąd też taka kupa ludzi. A w Berlinie ów koncert to coroczna tradycja, zna się język, więc tam nastepny raz zagoszczę. A niech ktoś mi zajmie miejsce pod barierkami, dostanie glanem w oczodół.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24. unukalhaiMłoda magnolia kwitnie... halinam1434 akcentova4 / 4 / 25 xheroineemogirlxDzieciak suchy1906