szczerość? ludzi prawda przerasta. wolą słodzić sobie nawzajem, bo boją się realności. w tych czasach jest zbyt wiele fałszywości, bo nie umiemy sobie radzić z bólem. zbyt wiele osób jest, które nie ogarniają świata. boli ich rzeczywistość, im bardziej rozczarowują się na innych, tym mniej ufają. traktują prawdę jako wrogość, chamstwo. twierdzą, że to nie oni mają problem, że to nie oni muszą się zmienić, że to inni ich atakują. często wychowani w bogatych domach, gdzie rodzice przez lata wmawiają im, że są idealni, potem nie potrafią przyjąć krytyki. dość przykre, my tego nie zmienimy, ludzkość jest przeterminowana. teraz chyba chodzi o to, żeby nie dbać o innych, po trupach do celu, dzięki udawaniu można osiągnać wiele, a rzadko będąc sobą można mieć szacunek u innych osób. uważam, że szczerość jest bardzo ważna i powinniśmy brać przykład z osób, które bez względu na sytuację mówią to, co myślą. czasami te słowa mogą być przykre, ale lepsza najgorsza prawda niż kłamstwo. nie twórzmy sobie fantastycznego świata, tylko żyjmy tym, co jest, bez zbędnej obłudy. nie miejmy pretensji do ludzi, którzy mają śmiałość mówić nam prosto w oczy prawdę, tylko cieszmy się, że jest ktoś, kto pomaga nam przejrzeć na oczy.
"Jeśli boisz się wyznać czegoś przyjacielowi, to znaczy, że nie jest on już Twoim przyjacielem"
paranoya