Milion myśli na minutę. Znów koło się zatacza, a my dalej brniemy mając nadzieję, że się z tego wydostaniemy. Siedzimy cicho łkając, iż tym razem możemy być spokojni, jednak ciągle przez myśl przechodzą stare nieprzyjemności. To nie takie proste stanąć i zacząć od nowa. To bardzo twardy orzech do zgryzienia. Wtedy staramy się przypomnieć sobie te lepsze czasy, te które powodowały uśmiech. Jednak zło lubi powracać i odsłaniać przykre wspomnienia.