no w chuj...

kontrowersyjny opis "with M." został zrozumiany tak jak chciałam.. Kamil myślał że spotkałam sie z Michałem, o którego był tyle czasu zazdrosny.. a to tylko Martyna.. no cóż.. skoro on wyjezdża mi z tekstem że nigdy mnie nie kochał to musiałam sie jakoś nie wiem, zrewanżować? chyba nie myślę logicznie

i że niby mnie podziwiasz bo dałam sobie z tym radę.. za cholere nie dałam.. znow siedze i rycze, a obiecałam sobie że z tym skoncze.. znów jedną krótką rozmową burzysz wszystko, moje nadzieje że jeszcze sie uda.. tylko ta głupia nadzieja sprawia że miałam siłe jakoś wstać z łózka.. a teraz co? "nigdy cię nie kochałem.." a ja modliłam sie aby akurat tych słów od ciebie nie usłyszeć...

"Zobacz ile warta miłość, ile warte jest uczucie,
Które nagle traci urok w pierdolonej minucie

 ...

Jest ostatnią myślą gdy idziesz spać i pierwszą kiedy wstajesz.
Gdziekolwiek jesteś to wciąż słyszysz jej głos.
Myślisz o niej dzień w dzień bo jednak łączyło was coś.

 ...

Choć ta milość rani to i tak chcesz ją naprawić" 

dobry tekst.. lubię tę piosenkę.. On mi ją wysłał..

i jego głupie pytanie czy nadal coś do niego czuję?!

nie jestem tobą.. mam uczucia...