paramolka przeczytałam!:*
najfajniejsze jest to, że przy takim dziecku możesz się wygadać, a ono nic nikomu nie powie:)
a co do pana K! wiesz, nie wiem co ci doradzić!:(
to przykre, że go zraniłaś, bo pomyśl co czuł aż 2 razy to samo.
ale cię nie obwiniam. nie mów, że jesteś egoistką, głupia itp, bo człowiek uczy się na błędach!
2razy za tobą, może 3 przyniesie szczęście? pomyśl o tym i daj mu do zrozumienia, że ci na nim zależy!:*<333
toxicelement wiesz w miłości nie ma analizowania i zastanawiania. tam nie ma na to ani czasu ani miejsca. nie zastanawiaj się nad tym co było i co może być. żyj tym co jest teraz, tym że znów jest przy Tobie, tym że możesz na niego liczyć. wiesz ja przez strach straciłam nie tylko faceta, który mnie kochał, ale wspaniałego przyjaciela. nie rozmawiałam z nim z przerwami tak jak Ty z panem K. prawie rok. teraz znów z nim rozmawiam ze świadomościom tego jak bardzo kiedyś go zraniłam (uwierz mi więcej razy niż Ty pana K.) i że to co było już nie wróci. jeśli masz taką szansę aby odzyskać to co straciłaś kiedyś, walcz o to. jemu nie potrzeba wiele, on potrzebuje Ciebie, Twojej bliskości i wsparcia.
wierzę, że się ułoży, dasz radę <3
hayleywilliams przestań mycha nie ma za co < 3
i tak tu nic nie zrobiłam tylko pokomentowałam i dodałam 2 fotki ; *
hmm a co do niego to wszystko będzie dobrze .
zaangażowanie jest straszne.. każdy chyba się tego boi...
ale zaryzykuj jeżeli on Cie na prawde kocha to coś z tego bedzie : )
<3
spongeihayley powiem Ci tak, włoskie wino rządzi.
a co do chłopaka, to ja mam tak samo, cholernie boję się zaangażowania. ale wiesz, co mi powiedziała babcia, te kilka lat temu, zanim umarła?
"ryzykuj, bo jak nie ryzykujesz to nie zyskujesz. życie jest za krótkie by analizować przeszłość i planować przyszłość. trzeba żyć tak, jakby jutra nie było. liczy się to, co jest teraz. walcz o to, co dla Ciebie najważniejsze. nie bój się mówić, co czujesz. tylko nie szalej, niech się dzieje co chce."
wiesz, kochanie? walcz o niego, nie bój się. pokaż mu, że jest dla Ciebie ważny. pomóż mu we wszystkim, nieważne czy jako dziewczyna czy jako przyjaciółka. po prostu bądź obok. trzymaj za rękę, gdy będzie źle. uśmiechaj się, gdy będzie mu smutno. wysłuchuj, gdy będzie chciał się wygadać. wspieraj, gdy nie będzie miał ochoty nawet słowa powiedzieć. bądź przy nim, tylko tyle. i nie martw się, co będzie jutro, za tydzień, miesiąc. co będzie, to będzie. pozwól swobodnie rozwijać się sytuacji. uwierz, ja tak zrobiłam i wyszłam na tym świetnie, mimo wcześniejszego strachu i obaw.
wierzę w Ciebie kochanie, jesteś silna, dasz radę <3
H.
hayleys zazdroszczę takiego aniołka !
chciałabym meić siostrę, brata, kuzynkę kogokolwiek! *.*
co do pana K. cholera ciężko. najgorsze jest faktycznie że on bierze. bo nawet jeśli by mnei ktoś kochał a ja jego a on by ćpał. matko to jest totalnie straszne. a wyjść z tego wcle nei jest tak łatwo. a na odwyk czy cos to nei wiem czy by sie zgodził choć np. mój znajomy się zgodził dla swojej dziewczyny.
a to że przez rok nei utrzymywaliscie kontaktu to nie jest nic strasznego wszytsko mozna nadrobić.
wazne żeby teraz z nim rozmawiac i byc przy nim i nie bój się co am byc to będzie
wirze w Ciebie < 3
O sobie: Weronika lat 18 i Ola lat 17 :) jesteśmy "normalnymi" nastolatkami z normalnymi nałogami i słuchamy normalnej muzyki. Jeśli chodzi o muzykę to na ogół słuchamy tego samego-punk rock,rock,metal i wszystko co alternatywne :)