I zbliązmy się do końca kolejnego męczącego roku... Tsaam. ;o
Rozstanie coraz bliżej.
Przez ten czas pojęłam, żeby nie zawsze ufać z pozoru miłym osobom. Częściej chcą cię "przekabacić" na swoją stronę.
Że czasem kiedy coś nam się nie udaje, należy trochę odpuścić, aby znów zacząć od nowa.
Żeby nie myśleć o tym jak mi tu jest dobrze i jak bardzo chciałąbym żeby to trwało wiecznie. Zazwyczaj po takich myślach nastaje moment w którym nie wszystko jest już takie kolorowe.
Że przyjaźń nie polega na tym, żeby być identycznym, lecz warto mieć cechy, silnie przeciwległe, bo tak jest bardziej nieinteresująco. I na tym to polega, żeby z biegiem czasu, zauważyć, że przez ten wspólnie spędzony czas, po trochu stajecie się podobni poprzez narzucanie niektórych swoich cech :3
Że nie warto za dużo myśleć o tym czego się nienawidzi, bo możesz zacząć to lubić ;)
Żeby nie naśladować innych, tylko zawsze mieć swoją ścieżkę, z której nikt nie będzie mógł cię zepchnąć.
Żeby nigdy nie odpuszczać. Nawet jeśli wszyscy ci tak mówią.
I że można zrobić wszystko , jeśli tylko ma się dobry plan. :)
http://www.youtube.com/watch?v=8bbTtPL1jRs