Siemka
Macie tutaj obiecane fotki z jazdy w weekend,jak widzicie pogoda była piękna i oby tak dalej
Jak pisałam w wcześniejszej notatce pojechałam z Ronią w teren,ponieważ Ronia była tuż po kontuzji to był tylko stęp i kłus,fotek z terenu niestety nie mam bo nie miał kto zrobić,gdyż tata jeździł sobie po okolicy na rolkach
Po jeździe obiecane marcheweczki dla Roni, a potem zaniosłam Diance :)
W następnym weekendzie jak pogoda dopisze to będzie już raczej jazda we dwójkę z Ronią i Dianą
A teraz lece do Was :)