Siemka
Wpadam do was z nowymi fotami z odwiedzin u Roni i Diany
W niedziele pojechałam w tą piękna pogodę do Roni i Diany w odwiedziny z marcheweczkami i troche się z nimi pobawić : Na początku schrupały obie ulubione marcheweczki potem wraz z Martyną (córka instruktora)poszłyśmy z nimi na łąkę porobić fryzurki (Roni),potem stwierdziłyśmy, że trzeba wyczyścić tych dwóch brudasów po tym jak zaczęły nam się tarzać
Po wyczyszczeniu wzięłyśmy Ronię na lonże i trochę z nią popracowałyśmy
Na koniec zrobiłam rundkę na oklep na Roni niezbyt długo, żeby jej nie przemęczać ponieważ ma lekką kontuzje nogi i na koniec obie poszły sobie hasać na łące ^^Z kopytem Roni jest już coraz lepiej, więc w weekend wybieram się w terenik z nią jak pogoda dopisze. Mam nadzieje, że będą miała dużo fotek
A ja sobie teraz siedze w domku chora