Ludzie się ciągle zmieniają.
Na lepsze, ale i niestety na gorsze.
Ostatnio na każdym kroku widzę jak wspaniały, wartościowy człowiek zmienia się w takiego głupiego robota XXI wieku.
Ludzie! Każdy z Was ma swój rozum, więc sięgnijcie do niego DO GŁOWY!
Brak uczuć, rozsądku, współczucia... Brak czegokolwiek ludzkiego. W głowie tylko imprezy, ćpanie, sex, szpan.
Ja rozumiem. Wszystko jest dla ludzi - ALE Z UMIAREM.
Trzeba też myśleć o życiu.
Czy ja ciagle jestem na tej samej planecie?
Gdzie ludzie dążą do ideałów.
Gdzie kiedyś ludzie oddawali za to życie.
Za te bezmózgie, niemające swojego zdania roboty?
OGARNIJCIE SIĘ!
Dzięki Bogu, że jeszcze są ludzi z głową na karku i OBYSCIE PRZETRWALI.
I żebym ja przetrwała...
Nie zwariowała przez tą CHORĄ rzeczywistość.