photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 KWIETNIA 2011

magni magni magni...

... czyli "jak będąc z Krakowa zgubić się na prostej" 

 

Rzecz się zdaiała wczoraj (tj.16.04), ale zaczniemy od...może od początku

Pobudka o 6:15 - miałam wstać później ale z tego wszystkiego usnąć nie mogłam  Po pobudce początek przygotowań - do końca nie wiedziałam w co się ubrać - koniec końców wzięłam "na wszelki wypadek" zapasowe ubranie  No i PuPu Pana Pandę! Przyodziana i doprowadzona do stanu "użyteczności", wyszłam. No, właściwie to wyszłyśmy - bo mamę podrzucałam przy okazji. Dojechałam do ronda kocmyrzowskiego, gdzie mama wysiadła a Małgorzata wsiadła, by podążyć ze mną ku odległej...ej! nie aż tak bardzo odległej krainie. I fajnie - jedziemy jedziemy śpiewając kawałki (o ile akurat znałyśmy tekst) z lat 80-tych  Minęłyśmy rondo grunwaldzkie, wjechałyśmy na monte cassino, mijałyśmy skrzyżowania i w pewnym momencie zrozumiałyśmy, że chyba zamiast prosto winnyśmy chwilę temu skręcić w lewo... I tu wielkie UPS! Gdyż zamiast na Ruczaju wylądowałyśmy na...Salwatorze >.< No i nic...objechałyśmy "małe" kółko ALE w końcu w dobrą ulicę skęciłyśmy <dumna> Po chwili jazdy (za namową burczących brzuchów) skusiłyśmy się na zjazd do Tesco, gdzie zakupiłyśmy prowiant i...ujrzałyśmy naście (jak to ładnie Kasia określa) mangozjebów ^^ Po wyjściu z tegoż zacnego konsumenckiego przybytku, stałyśmy chwilę na zewnątrz, budząc ogólne zainteresowanie przechodniów, acz usmiechając się do owych ludziów przyjaźn, o tak ->   Spod Tesco dojechałyśmy już bez przygód. Ba! Nawe znalazłyśmy bez zbytnich poszukiwań miejsce parkingowe zaraz przed szkołą ('A')!

 

Tu dochodzimy do wrót magicznej krainy Magnificonu...Najpierw kolejka po bilet dla Małgorzaty. I tu, po chwili, spotkałyśmy Tofu_Rangers z kolczykami na czele   Po zakończeniu kupowania biletu, potupałyśmy w stronę szkoły 'B' po bilet dla moi  Nie dało się tych szkół bliżej wybudować, pytam się -_- No tak, że w końcu dotarłyśmy do szkoły 'B', gdzie miałyśmy styczność z uhahanymi helperami. Po uhuhuhuuuu minutach wróciłyśmy do szkoły 'A'. Wlazłyśmy i ... doznałam objawienia (tu mowa o Undertakerze, który siedział na schodach). TYLKO *&%^&$(&%&* mi później wziął i znikł jak chciałam sobie z nim zdjęcie zrobić T_T Poszwędałyśmy się tu i ówdzie. W końcu dotarłyśmy do miejsca które zjadło nas na dobte pare godzin  Tak tak tak...mam na myśli stoiska  Przyznam, że kasy trochę poszło  Ale z funduszy na urodziny więc takie sobie prezenciki pokupowałam  Ale oprócz stoiska Tofu_Rangers ( <stały klient> ) znalazłam jeszcze znajome stoisko Shima Shop ( <miła obsługa> ale nie równają się z Tofu <podlizywacz>  ) A co kupiłam to mówić nie będę bo nie o to tu chodzi 

 

 Nastała godzina 14. Podążyłyśmy z Małgorzatą i Kasią do Ladies Roomu na wykład Elluin "Czarne koronki czy różowe falbanki?". Elluin się najwidoczniej denerwowała wystąpieniem i miałam parę razy ochotę wstać i powiedzieć żeby się nie denerwowała, bo "sami swoi" (no...prawie). Czas na panelu upłynął wyjątkowo szybko i miło  Ale co było później! Później to zrobiłyśmy sobie przed salą kilka zdjęć (jak widać), po czym stwierdziłyśmy, że w sumie jest w budynku foto studio to leziemy. Poszłyśmy więc z Małgorzatą, Kasią i Lladią za dziewczynami (i oczywiście się zgubiłyśmy  ) gdy...podeszła do nas pewna Niewiasta prosząc o wspólne zdjęcie <speszona - rzadko ją kto prosi o zdjęcie> Foto studio zjadło nam kolejna paredziesiąt minut. No ale wreszcie poznałam na żywo dziewczyny z Gothic&Lolita forum ^^

 

Uff...Po tym poszłyśmy (mówiąz "my" będę miała na myśli "ja z Gosią") z Sariel i jej Towarzyszem po torebkę, którą ów Niewiasta dla mnie przywiozła ( ^^ ). Chwilę...co było dalej...a! Poszłyśmy do sklepu po coć jak Burn, gdzie zabawna Pani Kasjerka była pewna, że PuPu Pan Panda jest żywy i "na koszt firmy" zmniejszyła nasz rachunek o...1gr  Wracając spotkałyśmy Hoshi ^^ Biedny, nic tylko od szkoły do szkoły latał (<helper>) Ale przynajmniej w końcu się poznaliśmy

 

Później (oprócz oglądania stoisk i kupowania sobie bądź Agacie, która niestety zachorowała T.T <shopping zombie>)  cały czas szukałyśmy Undertakera, ale koniec końców go nie znalazłyśmy T___T ALE! Razem z ekipą Tofu poczłapałyśmy do Main Roomu obejrzeć próbę Cosplayu. I tam oto zebrałam się na odwagę i zaczepiłam...Grella Sutcliffe  I jeszcze mi na odchodne posłał buziaka <love>  Niestety...Niestety Margaret stwierdziła iż musi powiadomić domorników gdzie jest itp i wtedy oto postanowiłyśmy opuścić na chwilę (za duży hałas jak na dzwonienie) Main Room i...wpadłyśmy w zasadzkę zorganizowaną przez ochroniarzy  Tak czy inaczej - wszyscy uczestnicy zostali wyproszeni poza "niebieskie drzwi"... Później żeby się spowroem dostać! Uhuhuhu! Masakra! Ale przynajmniej w jakim towarzystwie! XD Pare osób udawało Charliego, inni Happy Tree Fiends XD I co chwilę słychać było "uwaga! za chwilę schody!". W ogóle to zmacałam, trzymałam za ręce, nogi, w pasie różnych ludzi - pff 

 

W końcu po wielu trudach i wkurzających gadkach jednego z prowadzących, cosplay się zaczął. Powiem, że najbardziej podobały mi się cosplaye: Kuroshitsuji nr 1, Kuroshitsuji - SebastianxCiel = Bad Romance, Grell Sutcliffe (  ), Zorro, Lady Oscar i Smok ^^  ŁA....żeby tylko na YT filmiki dali 

Wyszłyśmy dobrze po 22....A! ALE! Wcześniej stwierdziłyśmy, że nie mamy wspólnego zdjęcia i trzeba kogoś znaleźć, żeby nam zrobił. I wpadłam na pomysł, żeby Pana Ochroniarza nr 1 poprosić  Pan nam zrobił nie jedno a nawet 3 zdjęcia! Podziękowałam i wpadłam na pomysł, żeby sobie z owym Panem zrobić zdjęcie  Zanim Margaret skończyła rozmawiać przez telefon przybył jeszcze Pan Ochroniarz nr 2 więc zrobiłam sobie zdjęcie z obydwoma =3

Pobyt na terenie Magnificou uwieńczył mój sadystyczny wyczyn  Wsiadłyśmy do auta, pozapinałyśmy się , włączam światła i co widze?!?!?!?!?! WIELKIEGO pająka na przedniej szybie! Oczywiście na początku zaczęłam piszczeć jak kretyn, ale póxniej wzięłam górę moja sadystyczna część i ... włączyłam wycieraczki <evil><proud>

 

GREETS :

- Margaret, która dzielnie zniosła wszystko <proud of>

- Tofu 

- Grell Sutcliffe 

- Dziewczyny z forum Gothic & Lolita (a w szczególności Sariel i Lladia)

-  Pani ze stoiska obok Tofu za zdjęcia z Mokoną

- Panowie Ochroniarze nr 1 i 2 oraz Pani Ochroniarz

- Hoshi

- Panowie z foto studia <za słuchanie skeczu KMN>

- PuPu Pan Panda

- Inni

 

 

 

Komentarze

lolitai po maturze już mi się to nie przyda...xD dziennikarze nie muszą liczyć XD
23/04/2011 10:14:54
maro pozdrawiam!
18/04/2011 21:38:34
~anna kurcze a mnie tam nie było ;(
18/04/2011 19:21:19
lolitai miu, miuu.. ^________^
18/04/2011 7:11:19
maro czy to jakiś konwent był??
17/04/2011 20:10:41