Cześć, uznałem, że w tej chwili mnie potrzebujesz.
Otóż doszedłem do takich wniosków m.in. dlatego,
że zwracasz się do mnie: "mój kochany" i "mój drogi".
Chciałbym więc przedstawić Ci kilka nowych zasad:
Po pierwsze nie żyj złudzeniami, na nie jest czas w nocy.
Po drugie zacznij się uśmiechać.
Po trzecie nie jest wart Twoich łez.
Po czwarte podnieś się wreszcie z tej cholernej podłogi i do roboty nad sobą, kobieto!
i po piąte, po ostatnie...
bądź szczęśliwa.
- Skarbie ..
- Nie , proszę ! Nie rób mi tego !
- Ale o co Ci chodzi ?
- Nie zostawiaj mnie , ja tak bardzo Cię kocham !
- Ale .. Ale ja chciałem tylko zapytać czy napijesz się herbaty
Lubię Cię, nawet bardzo... A jeszcze bardziej się ciesze, że mogę Cię lubic... ;)