Ostatki spędzone w Arenie, z Kasią Rudzinką i chłopcami ;D
Nie no było zajebiście, Fakt że miałyśmy jakąś godzinkę na zastanowienie się czy jedziemy czy nie "ale spontan jest najlepszy" wybawiłam się dupeczek troszkę wyrwałyśmy;D; *. Blee musze dziś odespać to dokładnie, wrocic przed 6 do domu i wstać około 11 nie do opisania.
Czekam na następną taką imprezę. ;p
Żegnam ;)