photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 STYCZNIA 2015

tt

 Kochana Nat...
nie będę pisał jaki żal, smutek i tęsknota mnie przepełnia od czasu gdy nie widzę Ciebie już kilka dni- tęsknię za Tobą i brakuje mi wszystkiego co Twoje. Dopiero teraz dotarło do mnie jak wiele dla mnie znaczysz gdy nie ma Cię w pobliżu i gdy nie wiem kiedy Cię zobaczę. Chciałem odejść. Wyzwolić się z tego dziwnego i chorego układu między nami-tych trójkątów-wydawało mi się to najlepszym rozwiązaniem.Za słaby bylem by zostawić wszystko i być z Tobą.Nie wiedziałem jeszcze jak mocno zostałem trafiony Twoją miłością.Tak wiele mi dałaś szczęścia i za to Ci dziękuję.Serce rwie się do Ciebie ale to takie niemożliwe.Myślę o Tobie.Zawsze będziesz moim kotkiem..."jesień była nasza"...jano

 

 

witaj Kocie,
 
stłumiona uczuciami, które nie pozwalają mi funkcjonować bez Ciebie piszę kilka słów, które być może będą ostatnimi. Przyszedł czas rozstania, podchodził małymi krokami, na tyle blisko, abym nie poczuła, że za chwilę Cię nie będzie. Minęły święta, sylwester, przyszedł nowy rok, w którym nie mam Ciebie.. jesteś trzecim kotem, blizną na mych plecach, poranną kawą, której nigdy nie piję, a wyobrażam sobie, że robimy to razem, co dzień rano. uśmiechałeś się wtedy do mnie, wszystko było łatwiejsze niż teraz. czas rozstania.. powoli dochodzi do mnie, iż w naszym świecie nie mogło być "nas", od początku wszystko było niemożliwe, mogliśmy tylko ukrywać się w swych ramionach, ustach, dłoniach kiedy wszystko inne spało, nie spoglądało, nie wytykało palcami.. mogliśmy na chwilę zapomnieć, odbić się, nasyć do następnego spotkania, pocałunku, a teraz.. ? co nam zostaje w te szare dni przepełnione tęsknotą, bólem i samotnością ? dom bez Ciebie jest pusty.. wszystko takie niemożliwe.
ucieczka nocna w cztery ściany z Tobą uświadomiła mi jak bardzo Ciebie pragnę..jak bardzo chciałabym być z Tobą, przy Tobie..
pragnęłam z Tobą dziecka.. pragnienie, które nigdy nie zostałoby zaspokojone.. kolejny ból, cios, zdeptanie przez los. Widzisz, myślę, że wiek nas nie poróżnił. pozostaje tylko strach, że wszystko dochodzi do końca..wszystko ma swój koniec.. może kiedyś będzie inaczej, może spotkamy się tam, gdzie niebo dotyka ziemi.
 
Kocham Cię, nie przestanę myśleć. Już zawsze będziesz moim Kotem.
całuję,
nat.

 

 

mogłabym milczeniem zakończyć ostatni wpis, głosem wykrzykniętym w pustą przestrzeń, gestem nawązując do odejścia. 

odchodzę. nie żałuję odejścia, ostatnie osiem miesięcy spędzone na tym blogu były gonitwą po niechciane, żałuję, że wplątałam się w dziecinne gierki drugiego człowieka, człowieka o dwóch twarzach, kłamliwego, nieprawdziwego. tyle razy wyrzucono słowa na wiatr, tyle razy człowiek obiecał, z obietnic zostały suche słowa. szkoda mi przestarzałego człowieka, który dowartościowuje się kosztem innych. zaślepiona twą maską osadzoną fałszywością oddychałam jak spróchniałe drzewo. sztuczne szczęście.

minęło osiem miesięcy, które nie mają dla mnie żadnej wartości. żyję. mieszkam na swoim i nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć. teraz wiem, że jesteśmy ponad wszystko! kocham Mata. niezmiennie od siedmiu lat.

 

 

_nat.

 

 

 ....tak właściwie,w ogóle z perspektywy czasu nic się nie zmieniło-nie potrafię Cię nienawidzić..nie potrawię nie myśleć o Tobie..nie potrafię Cię nie kochać..