a więc już niedługo: Welcome to school.
Z jednej strony się cieszę. Znów kontakt z ludźmi :3
ale z drugiej strony...
Jednak nigdy nie przeżyłam tak zajebistych wakacji jak w tym roku :3.
Koncerty, spacery, nocki z Paulą, cyrk (no i ludzie z niego :D) :3.
W końcu poznałam kilku nowych i naprawdę zajebistych ludzi :3.
Mimo kilku nieprzyjemności, bardzo się cieszę z przeżytych przygód i faz :D.
Może i wpakowałam się w małe tarapaty, to i tak niczego nie żałuję, przykro mi :) To moje życie i chcę je przeżyć po swojemu. I przy okazji trochę się potruć :). W końcu coś trzeba będzie wspominać.
Pozdrawiam wszystkich :*.