HABIBI!
Zajarałabym shishę w miłym towarzystwie, albo poszła na imprezę...
Straciła świadomość na chwilę...
Ale oczywiście - nie ma gdzie, nie ma z kim bo wszyscy mają na siebie fochy, a ja sama też OBAWIAM SIĘ O DOM po ostatniej imprezie, bo skoro na działce spali na dachu, to w domu może weszliby na akwarium :D albo miałabym pizze na ścianach i powyrkęcane ŻARÓWKI, jak kiedyś.
Chuj.
Jestem chora...
Jesień to czas, kiedy przychodzą mi do głowy głupie pomysły, i jestem zgubiona we wszystkim. Pierwsze objawy już zauważyłam. Znowu wjebe się w jakieś kłopoty, albo odpierdole taką banie, że przejdę do historii. Jesienią, zwłaszcza gdy jestem smutna, na niczym mi nie zależy i zachowuję się jakby miało nie być jutra. Robię rzeczy, których normalnie bym nie robiła. Czuję się jakbym w coś wpadła, tylko nie wiem co. A wszystko ma swój powód i swoje podłoże. Rok temu też... I skoro wtedy od WIELKICH kłopotów dzieliły mnie zaledwie chwile, to co będzie teraz? Ja pierdole!
Mam ochotę zrobić coś ciekawego... Na przekór wszystkim zabawić się jakoś. Brakuje mi tego uczucia ryzyka i hardcoru :D
Bo teraz to chujnia. I nuda. ZNACZY... INACZEJ BYM TO UJĘŁA. NUDNO TO MI NIE JEST, ALE POTRZEBUJE ZROBIĆ COŚ HARDCOROWEGO...
Inni zdjęcia: Aksamitki zamiast słoneczka :) halinam1477 akcentovaStrażnik zamku elmar;) pati9912019 7513Zestaw opon. ezekh114;) virgo123490 mzmzmz;) virgo123;) virgo123