BEOGRADE, VOLIM TE!
__________________________________________
Nieustająca faza. Nie chcę myśleć, co jutro będę robić na biologii. Manicure jebnę komuś.
Tyle się dzieje...
Dziś wracałam do domu, a tu w całej retkinii brak prądu. Nawet latarnie na ulicach się nie świeciły, retkinia, smulsko, wszystko. Ciemność, a po ulicach pałętało się pogotowie energetyczne. Na długo im nie wyłączyli, ale żeby tak wszędzie?
Myśleliśmy że może nasza pani prezydentowa wpadła na kolejny genialny pomysł w stylu "oszczędźmy troche światła, zróbmy komunę". Już miałam stać w kolejce po szynke jutro od rana!
Szkoda że nie wyjebało prądu w piątek jak na kluturze nam Chopina włączała...
Nic przeciwko temu bym nie miała.
Tak sobie żyję i wszystko o szkole można powiedzieć, ale muszę przyznać że jakoś odżyłam, bo mniej sie nudzę. Mam rozpierdol w głowie codziennie, a nie tylko na imprezach.
Muszę wykraść hasło na wifi do szkołyyy... KSIĄDZ WYKRADNIE. Musi nam pomóc, do chuja, od czego on jest w tej szkole?!
Spierdoliłabym do Dubaju...
Ale teraz, bo za pare dni to już może mi się odechcieć w dziwnych okolicznościach.
Dubaj, proszę... obiecuje, że nie będę podrywać Arabów (ale nie arabów może już niekoniecznie).
Mój ojciec, to by mnie chyba w życiu nie puścił do takiego miejsca. Nawet jak jechałam do Grecji czy do Serbii to cały czas dzwonił a jak nie odbierałam albo nie odpisywałam to się bał :D
Dobrze, że nie wiedział, co tam się działo, bo już bym pewnie nie pojechała nawet sama na zakupy :D
Pójde i dla jaj się kiedyś zapytam, czy mogę jechać do Libii na wakacje. Hahahaha.
Poznałam dziś wyjebaną osobę. Kurwa, też bym chciała mieć w sobie aż tyle optymizmu. W sumie mam, ale od niej to aż bije. I dobrze, dobrze.
nauczyciel: macie jakieś pytania?
my: taa, kiedy wyjdziesz?