Obiecałem, że napisze więc pisze. Fotka... jakas stara, nie miałem weny robić jakiejś nowej. Nie bedzie ona odpowiednia do tego co chce powiedziec, ale postaram się jakoś ją wpleść w moj tok rozumowania:)
Jak juz wspominałem wcześniej jestem zadowolony. Napisałaś do mnie wczoraj sms-a...byłem lekko zszokowany! Przeciesz czekałem prawie 2 lata! sam nie wiem skąd we mnie tyle siły i cierpliwości. Dziś na wykładzie byłem nadzwyczaj aktywny:D skończyły sie strae czasy: "ale to jest bez sensu". Może dlatego że teraz juz wiem (po filozofi) ,że aby doszukać sie gdziekolwiek sensu w życiu to trzeba być na łożu śmierci. Dlatego juz go nie szukam. Cieszę się tym co jest. Mam nadzieje że moje "szczęście" bedzie bardzo trwałe. Dużo też zależy ode mnie, staram sie temu wszystkiemu sprostać, ale jak mi nie wyjdzie to wytłumacz, co zrobiłem źle. W środę niespodzianka! (nie wypytuj Adriana, bo juz mi sie skarżył) - ja naprawdę za dużo myślę! Juz mnie to męczy! Ja jestem na socjologi, a nie na filozofi! Czasem po tych wykładach to czuję sie tak jak bym zakuwał przez kilka godzin jakieś pierdoły w liceum:P Ale czasy sie zmieniają, trzeba iśc do przodu.
A jak w ten tok rozumowania wkleję te zdjęcie? bardzo prosto! To dla ciebie ten słoneczny promień! Uśmiechnij się bo zzzzima nadchodzi:))