photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 10 LIPCA 2017

rano musiałam wstać...na badania..;X się nie wyspałam...ale mam na to aż dwa miesiące..

mam czas żeby odpocząć..dojść do siebie...tzn bardziej moje serducho;;X całe szczęście już jest  lepiej...

 

robimy formę...poćwiczone,..

codzienny tekst "zrób coś ze sobą,schudnij" przyprawia mnie już o dreszcze i ciśnienie +200 -.-

dlatego wyjeżdzam...chociąz chwilę zaznać spokoju...bez codziennej krytyki.

 

 

chciałabym zatańczyć jak jeszcze 3 miesiące temu... ;( ale noga po złamaniu chyba jeszcze długo bedzie dochodzić do siebie...

to męczące... ;X

życie mnie nie lubi.

 


 

Niena­widzę cza­su. Zaświad­cza ludzką bez­silność - obojętny, bez­bar­wny, nieubłaga­ny. Bieg­nie. Dokąd? Po co? Nie można go po­nag­lić, ani zat­rzy­mać w chwi­li urzeczenia.


 

Obiecać coś jest bar­dzo łat­wo, ale dot­rzy­mać tej obiet­ni­cy jest znacznie trudniej...