Sesja, sesja i po sesji. Nie wiedziałam, że tak szybko minie. I w miarę zadowalająco. "W miarę" co prawda, ale najważniejsze jest to, że nie szczyciłam się, że jestem mistrzem świata i okolic, a później klapa. A jest całkiem przyzwoicie. :)
Wczoraj michowe ognicho. Dziś kaszlę dalej w domu i mam "szlaban" ("bo w końcu do szpitala trafisz, jak będziesz tak łazikować!"). Kiełbaskowanie urodzinowe przesunięte na koniec lipca z przyczyn technicznych niestety. Najważniejsze jest, że w ogóle się odbędzie. W piątek tylko kameralnie, a później... właściwie też, chociaż i to się zobaczy. (:
Jest dobrze. Bardzo dobrze. I Franulkowo do potęgi. Ile takie małe rude "Coś" potrafi dodać uśmiechu, to w głowie się nie mieści.
Środa - wielki dzień. Boję się, bo to decyzja, która może przewrócić moje życie do góry nogami. Oby poszło po mojej myśli.
Miłego wakacjowania! Troszkę nicnierobienia to najlepsze zajęcie pod słońcem. W razie szalonych wypadów czy niespodziewanych wizyt, dzwonić. Czasu jak marasu! ^^
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika pannatulipannna.
Inni zdjęcia: O świcie slaw300KROKUSY *part3* xavekittyxZapraszam! thevengefuloneWiosna 2025r. rafal1589włamanie xhejo... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24