Coraz bardziej wkurzona na ludzi. Nie mogę już nic oglądać, bo mnie nerwy ponoszą. Cholerne państwo, pieprzone przepisy, które jeden zaprzecza drugiemu. Chory kraj.
Dzisiaj jak jechałam autobusem, to w mieście widziałam młodego mężczyznę, którego rozdawał ulotki. Z racji tego, że był korek, mogłam na niego dłużej popatrzeć. I wiecie? 3/4 ludzi, który koło niego przechodziło nie chcieli wziąć tej pieprzonej ulotki!! No szlag mnie trafił. I wszystkie te osoby, które nie wzięły były już w podeszłym wieku! Na tacę dasz, ale pieprzonej kartki nie weźmiesz? Korona z głowy spadnie?! Człowiek chce uczciwie zarobić, bo nie może znaleźć lepszej pracy niż roznoszenie ulotek, ale ludzie są pojebanymi istotami, które nie potrafią pomóc i wziąć ulotkę i nawet ją po chwili wyrzucić!!
LUDZIE jak mam nie tracić w was wiary, skoro nie potraficie zrobić najprostszej rzeczy na świecie?
Pierdolcie się, tyle w temacie.