Fajnie jest zostać docenioną. Właśnie wtedy, kiedy się tego potrzebuje najbardziej. Wygrać, i to nie jakiś tam konkurs w Szopienicach ( który też był bardzo ważny), ale ogólnopolski konkurs w Warszawie. Być najmłodszą i wygrać. Fajnie, gdy ludzie podchodzą, gratulują i mówią, że to, co się napisało jest dobre, że ich poruszyło. Bo o to zawsze przecież chodzi. Nie o takie czy inne nagrody. O to, żeby się podobało.
Fajnie chociaż raz być najlepszą. [ klik! ]
Mam nadzieję, że tak samo dobrze będzie mi szło na studiach. A szczególnie na kolokwium z poetyki, które sprawia, że odechciewa mi się żyć ( tak w przenośni, oczywiście). I na łacinie, z której mam już jedno nzal ( za czytanie, aż mi się francuski przypomina). Poza tym wszystko właściwie jest dobrze.
Dziękuję O. za wspólny wyjazd i Agacie, że nas przenocowała w stolicy :D