pierwszy wieniec to przedsmak świąt :)
z jodły, żywotnika bliże4j zwanego thuja ;p i na razie zamiast bombek kokardki/ :)
drugi wieniec- rzymski wykonany metodą dachówką z boskich liści salalu z które przetrzymają każdą torture ;p
a gdy nadejdzie ich kres robią się poprostu ciemno zielone i dalej ładnie wyglądają :)
a no i zapomniałabym jeszcze wspomnieć o świeczniku w calości wykonanego z cieniutkiego miedzianego drucika
taaaaa... bomba... xD
uwielbiam moja szkołę :)