bilans z 2.09.2012
śniadanie:
ciemna bułka z szynką
sałatka z pomidora
jajko
II śniadanie;
deser lodowy (niestety) w zoo :)
obiad:
miska rosołu
kolacaj :
troszke ziemniaków z piekarnika
mięso z indyka z patelni :)
250 ml soku porzeczkowego
mogło być lepiej ale i tak jestem zadowolona
kiedyś wpieprzyłabym cały talerz ziemniaków i na to jeszcze 2 kawałki mięsa...
teraz pozwoliłam sobie na dwa ziemniaki i tylko pół kawałka mięsa :)
te lody muszę w końcu ograniczyć bo już powoli uzaleznia... xD
dzień w dzień lody :0
ćwiczenia :
3 godziny spacer w zoo :)
20 minut biegania... niestety nie dałam dzisiaj rady więcej, nogi mnie bola nawet jak chodzę
myśle że dwa dni przerwy wszystko rozwiążą :)
przez ten czas wróce do moich starych dawnych brzuszków, przysiadów i pompek :)