Och tak, wrzesień będzie cudowny. A potem będzie już tylko lepiej.
Życie czai się tuż za rogiem i tylko czeka, żeby skopać nam tyłki.
A teraz słów kilka o moich nowych miłościach muzycznych, sobotnich wypadach do Mielna i parkingach oraz ogólnym podsumowaniu wakacji 2008:
.
.
.
Dziękuję za uwagę.
Wiecie, że istnieje co najmniej trzynaście faktów świadczących o tym, że jestem pojebana?
Anta baka?