pjontek, po egzaminie z inglisza.
w drodze z magnolii na nd.
po dzisiejszym szlajaniu się po rynku z orłem oficjalnie padam an ryj.
ej w sumie to robię się zbyt wygodna.
wchodzę do sklepu, biorę co chcę. i za często jeżdże taksówką. ;o
mam nadzieję, że jutro pójdę w końcu z mileną dąbrowską na czydziestkedwójkem.
katarzyna wciska mi właśnie obiad. >___<