Treść sms`a zwala z nóg.
„Przygotuj się na nieprzespaną noc i ryk...”
W piżamie.
Z wacikiem i mleczkiem do demakijażu.
O 22.
Lecę na drugą stronę ulicy.
Czekam na schodach.
I jej słucham.
W nocy budzę się z płaczem.
Uderzam pięścią w ścianę.
Dlaczego ja?
Dlaczego akurat jest tak?
Dlaczego mi się to przytrafia?
Ona tej nocy też płacze.
Powód ten sam.
Podobno płacz uzależnia.
Ja się uzależniłam od nocnego płaczu.
Nie wiem co mam zrobić...
Telefony.
Sms`y.
I mijanie tego powodu coraz częściej.
I co nic nigdy nie będzie dobrze.
Przynajmniej nie w moim życiu.