Bo miała wywiesić pranie.
Ale jakoś tak jej się zapomniało.
Ma
Ma
Ma..
Czekoladowe paznokcie.
Jest
Jest...
Nie jest...
Tylko chodzi..
Chodzi...
Z głową w chmurach.
Roztrzepane włosy.
Czyżby była szczęśliwa?
Oderwała się od starych marzeń.
Odleciały wraz z dzisiejszym wiatrem .
Zaszczepiła.
Posadziła.
I podlała szczęściem nowe marzenia.
Szczęście.
Jest w stanie wszystko zrobić.
Ale ciii.
Wierzycie w cuda?
Ona jeszcze nie.
Miejmy nadzieje, że to się zmieni i będzie szczęśliwa w 1000% .
Jak na razie przekrzykuje radio.
Śpiewa fałszując.
Skacze.
Trzepie włosami.
I nie przejmuje się złymi myślami, które nawiedzają jej głowe.
Nie dziś!
Dziś dzień pod znakiem szczęścia.