Cześć i kolanem.
Kolejny dzień spędzam od rana siedząc na łóżku i sluchając relaksującej muzyki.
Wczorajszy dzień był względnie dobry. Jakieś tam zakupy 'świąteczne' i dzień w dupie. A dziś jak co weekend ruszamy w podróż. Lubię podróżować, odpręża mnie to. Nasz pies też lubi jeździć autem, kładzie się z tyłu na pułce dzielącą bagażnik z samochodem i obserwuje. Jedynym problemem jest to, że nie wiem, czy jeszcze się tam zmieści.. Trochę urosła od ostatniej podróży.
Szczerze? Te święta będą dziwne. Zresztą, od połowy listopada reklamy świąteczne, którymi osobiście już rzygam. Święta powinny być czymś magicznym, a nie taką propagandą.