No i... wakacje.
Jakoś to będzie, mam nadzieję. Może się w końcu ładnie opalę.
Chociaż przy pogodzie jak z obrazka to chyba niekoniecznie.
Nie wiedząc kiedy, uzależniłam się tak bardzo, że teraz ciężko wytrzymać kilka dni.
Ale może to i dobrze? Na to chyba właśnie czekałam...
Byle do poniedziałku!