Jeden z najlepszych dni w moim życiu.
Stałyśmy sobie z Izabelą przed księgarnią Matras w katowickiej Silesii, opowiadałam jej o czymś, aż tu nagle macha mi Włodek Markowicz. Byłam przekonana, że wraz z Karolem są już w środku. Zawiesiłam się. Od tego powalającego uśmiechu Włodka zrobiło mi się aż ciepło na serduszku. Chciałam powiedzieć coś w stylu "Iza! Patrz, Włod, Karol tu są!", a jedyne co mogłam zrobić to wydać z siebie krótki i niezbyt głośny krzyk super-fanki. Szybko go ucięłam, bo zdałam sobie sprawę z tego, że to głupie, mimo iż kilka innych osób też krzyczało. Karol odwrócił się do mnie i powtórzył ten okrzyk. Śmieszne.
Nic tak nie zbliża ludzi jak wspólne czekanie w kolejce dwie godziny.
Mimo wszystko najpiękniejszy moment nastąpił, gdy ochroniarz wyciągnął rękę po mój telefon i zaprosił nas na kanapę. Niesamowite przeżycie - siedzenie obok Karola Paciorka. To brzmi komicznie, jednak kiedy spotykasz kogoś, kogo oglądasz od czterech lat niemal dzień w dzień naprawdę się cieszysz. Podpisali nam książki, pośmialiśmy się, szybki, acz miły uścisk dłoni i już miałyśmy wychodzić. Włodek zapytał mnie czemu jestem taka nieśmiała. Dobre pytanie.
Uwielbiam go.
Uwielbiam ich duet.
Uwielbiam się uśmiechać.
Inni zdjęcia: Białe plamy. ezekh114;) damianmafia... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Tania odzież zachodnia? ezekh114Złoty Pierścionek. ezekh114