photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 14 LUTEGO 2010 , exif
758
Dodano: 14 LUTEGO 2010

faking szit.

Hehehuehuehehehuehuehehe (śmiech a'la syntezator mowy vifona ..tfu, znaczy Ivona).

Witajcie jak złoto, dzisiaj powracam ze swoim fotoblogiem, który powstał niczym feniks z popiołów, aby przynieść wam kolejną notkę o dupie marynie! :-) Wielka reaktywacja (bo tak zapewne zostanie to wydarzenie odnotowane na kartach historii) jest zasługą w najgłówniejszej mierze jednej rzeczy, tj. Mojego geniuszu, ale także Kondrata Chyrzego i Camilli Caspshyck, która zmotywowała mnie fragmentem swojej notki z dnia 2009/07/19:
-

Ponadto chciałam napisać do Piotrka S.  dwie wiadomości. Oczywiście piszę to mając nadzieję, że ktoś to przeczyta, albo raczej dostrzeże swoje imię pomiędzy wierszami i zainteresuje się, co też o nim napisałam. Zawsze mogłam zbesztać, czy coś ^^

Więc:

1) Przyślij mi to zdjęcie, do jasnego gwinta!

2) Kontynuuj prowadzenie fbla, ponieważ dziś weszłam na niego i po przeczytaniu notki o Dejwidzie H. oraz Filu leżałam na biurku przez pół godziny i nie mogłam złapać oddechu po ataku śmiechu.

 

yhym.

 

Tak, więc jak można zaobserwowac na załączonym obrazku, bohaterem dzisiejszego dnia będzie stały bywalec niedzielnych stołów w przeciętnych polskich rodzinach: KOTLET SCHABOWY! Zasadniczo kotlety dzielimy na trzy podklasy:
- Kotlet Drobiowy - Najczęściej spotykany okaz. Wykonany z żywcem potłuczonego kurczaka, a konkretnie z wyrwanego mu udźca. Najczęściej okraszony panierką, która swoim złocistym kolorem ma zachęcić potencjalnego konsumenta do żyga... do konsumpcji. Inną, często pomijaną funkcją panierki (aczkolwiek o wiele bardziej kluczową dla kotleta) jest maskowanie jego niedoskonałości wewnętrznych (coś na styl makijażu u baby) takich jak pleśń, grzyb (np. pieczarka kanadyjska albo borowik szlachetny), kał, mocz, czy śpik, który wbrew pozorom bardzo często może spaść z nosa pani kucharce prosto w znajdujący się pod nią kotlet!

Takim oto płynnym manewrem przechodzimy do kolejnego rodzaju kotleta jakim jest...:

 

- Kotlet z Biedronki! - W miejscowościach, w których znajduje się ten zacny market sławą ustępujący tylko pewnej firmie na Ch., jest to okaz popularniejszy nawet od zwykłego schaboszczaka z drobiu! Do jego cech charakterystycznych można zaliczyć, że 95% jego objętości zajmuje panierka (czasami w złocistym kolorze, choć znacznie bardziej popularny jest czarny kolor - barwa uzyskana na wpół od zepsucia wewnątrz, na wpół od spalenia), pozostałe 5% to próżnia, bądź w wersjach "2000 deluxe"(89gr. z kilogram) zepsute mięso murzyna. Sztućce proponowane do sporzycia tego typu kotleta to m.in:
http://www.kontaktsa.pl/foto/gsh27_03.jpg

bądź wersja dla państw czarnej afryki:

http://www.armand.pl/galerie/k/kilof-maly-wykrywacz-det_151.jpg

 

 Ostatnim type kotleta jest....:
- KOTLET Z WIEPRZA - najbardziej tajemniczy, najrzadziej spotykany. Nasza wiedza na jego temat jest równie enigmatyczna co wiedza Michała Marciniaka na temat .... no, właściwie to na każdy temat. To, co możemy o nim powiedzieć na 100% to to, że jest wykonywany przez rzeźników z odpowiednim skillem i levelem z wieprzowych odbytów i penisów knura (długie, obślizgłe coś). Dostępne są jedynie na czarnym rynku w Burkina Faso i ich przemytem zajmuje się grupa przemytniczo - terrorystyczna "GDOWSKIE ASTRY" pod przewodnictwem niejakiego Łysego Juliana. 

 

Tak, więc teraz wypadałoby rozważyć jeden z najczęstrzych problemow przeciętnego obywatela naszego kraju w poniedziałek: Co zrobić, jeśli z niedzieli został kotlet? Otóż nie ma co wpadać w panikę! :-) bardzo dobrym rozwiązaniem jest wdup.. włożyć kotleta do czerstwej bułki i zapakować nieświadomemu dziecku do szkoły pod osłoną sreberka (z aluminium)! Taki właśnie los spotkał mnie samego dnia 27.10.2009r. kiedy to niczego nie wiedząc wziąłem do szkoły KOTLETA W PODPŁOMYKU. To wydarzenie, niesamowity głód połączony z burczeniem du..brzucha oraz nudną lekcją matematyki spowodowało, że uaktywnił się mój genialny dar poety romantycznego oraz zdolności jednostki wybitnej, która postrzega świat inaczej, niż reszta motłochu. Powstało dzieło genialne, zatytułowane....

 

ODA DO BUŁKI Z KOTLETEM

autor: Piotr Jan Karol Salawa

 

Mam bułkę z kotletem

i jestem bardzo głodny!

Krzesło mnie w dupę gniecie,

nie jest to fotel wygodny.

Ten kotlet jest od niedzieli,

ale ciągle świeży,

mimo że w moim plecaku

w starej bułce leży.


Myślę o nim dzień i noc

i ślina mi cieknie po brodzie,

bo kotlet w bułce to jest to,

gdy siedzisz na majcy o głodzie!

 

 

 

Dziękuję za uwagę! Tak wiem, marna reaktywacja, ale ja czuję, że się wypaliłem! Czytam to co napisałem i zaczynam rozumieć, jak co niedziele czuje się Karol Strasburger! :-( mimo to, na koniec piosenka:

 

http://www.youtube.com/watch?v=2CVzh3K29TQ&feature=related

 

Komentarze

~piotrzlotrz niedługo!
28/03/2012 0:42:34
~konrad Wrzuciłbyś co!
25/08/2011 22:34:07
paniejackugdziejesttowar Mielony w następnym odcinku! czyli za jakiś rok, może dwa :D
15/02/2010 22:33:15
~kaam No, wszystko fajnie, ale co z mielonym?!
15/02/2010 18:46:57
amarant "grupa przemytniczo - terrorystyczna "GDOWSKIE ASTRY" pod przewodnictwem niejakiego Łysego Juliana. " tutaj dostałam zawału xD


Piotruniu, ty się nigdy nie wypalisz ;)
Co to zamieszczonego utworu.. Boże, ostatnio musiałam przesiedzieć matematykę przed Alą, która to nuciła. Przeżycia niezapomniane.
O jeee.

Dobra, Piotrzu, napisałabym więcej, ale muszę się zbierać do szkoły, mam sprawdzian z matmy. Niedobrze, niedobrze.
15/02/2010 9:51:49
~Piotrz Zapraszam do komentowania!
14/02/2010 22:27:01