Uhhh... Cóż mogła bym rzecz? Jedynie to ,że mam całkowity brak weny... Mam napisać opowiadanie. I coś nie idzie... A beznadziejne jest w tym jednak to ,że piszę je od zeszłego roku... Przepraszam Justi... nie bij *kuli się*... Staram się jak mogę by je udoskonalić w każdym calu...Aleeee Noooooo! Ja ci obiecuje ,obiecuje i jeszcze raz obiecuje ,że ono będzie napisane! I to jeszcze tak wspaniałe ,że przycimi wszystkie inne! (Kogo ja chcę oszukać? Będzie do bani!) Ale trzeba myśleć optymistycznie! W moim życiu nie ma miejsca nie pesymizm! Prawda Mani? No i Pieczi wyruszysz z Budyniem ,na wycieczkę do Kina ,prawda?
WOS to zło! -.-