Jeden wielki MIT.
Kiedy wyjeżdżałam do Turcji, ludzie przestrzegali mnie - że to kraj arabski, że muzułmanie, że mnie uprowadzą, zgwałcą i zabiją, albo sprzedają za 2 wielbłądy do niemieckiego burdelu. Wśród ludzi jest wypracowana opinia na temat Turcji, którą automatycznie podpisujemy pod kraj arabski. Od razu nasuwa się dyskryminacja kobiet, wyższość mężczyzn, oraz to, jak źle oni traktują swoje żony, córki, siostry...
Wszystko to jedna wielka GÓWNO prawda. Nie wiem jak jest w miastach zachodnich, byłam tylko w Antalii i było widać naprawdę różnicę, na niekorzyść dla mężczyzn z Antalii. Ponieważ mężczyźni, których poznałam w Gaziantep to coś niewyobrażalnie... cudownego. Każdy jeden, którego poznałam, miał w sobie coś, co go wyróżniało, coś, co przyciągało. Najważniejsze jest przede wszystkim to, że oni okropnie mocno szanują kobiety. Pomyśleć można, że jestem europejką i dlatego tacy dla mnie byli, jednak po rozmowie z Turczynką mieszkającą tam utwierdziłam się w przekonaniu, że są tacy dla każdej. Przede wszystkim, są cudownie bezinteresowni - zrobią wszystko, by było danej osobie miło. Po drugie - mają swoją męską dumę, która nie pozwala im nawet na złe potraktowanie osoby, którą są zainteresowani. Kiedy spotykasz się z Turkiem, wychodzisz z nim gdzieś na miasto, nie ma nawet mowy o tym, żebyś za siebie zapłaciła. To po prostu wykracza poza ich wyobraźnię - czują się obrażeni i niechciani kiedy kobieta chce zapłacić za siebie. Do tego uwielbiają sprawiać ludziom przyjemność - kochają kupować prezenty i nie oczekują nic w zamian. A kiedy chcesz się odwdzięczyć - są tym oburzeni.
Tureccy mężczyźni (mówię o tych z Gaziantep) niewyobrażalnie mocno szanują kobiety. Możliwość dotknięcia kobiety jest dla nim czymś cudownym, czego nie mogą doświadczyć. Mężczyźni tam nie mogą zobaczyć nawet kobiecego kolana (bardzo konserwatywne miasto), także możliwość zobaczenia czegoś więcej, albo dotknięcia kobiety nawet w rękę, jest czymś świętym, czymś niecodziennym, czymś wyjątkowym. To nie jest tylko moja opinia, akurat takie rzeczy wyjątkowo mnie interesowały, także starałam się po prostu o to wypytywać :)
A mit, że kobieta chodzi dwa metry za mężem.... Najgłupsza rzecz jaką można o nich powiedzieć. Owszem, facet próbuje pokazywać swoją męskość przy wszystkich, ze jest panem domu i takie tam bujdy, jednak tak naprawdę TO KOBIETA RZĄDZI! I tak jak facet jest głową.... To ona jest szyją, to kobieta sprawuje władzę, to kobieta kieruje mężem.
Chciałabym jeszcze napomknąć o dzieciach... Kiedy w Polsce obcy facet zacznie dotykać Twoje dziecko, przytulać je, bawić się z nim itd, pomyślisz od razu, że to pedofil. W Turcji nie ma czegoś takiego. Oni po prostu KOCHAJĄ DZIECI, dla nich nie jest problemem bawić się i przekomarzać z obcym dzieckiem, nie jest też to problemem dla rodziców tego dziecka. Dzieci to w Turcji największa świętość. I to mi się bardzo podoba :)
Na koniec zbliżę się do tego, co widać na zdjęciu. Zdjęcie zostało zrobione w Sanliurfie, które jest miejscem świętym. W tym miejscu spotkałam bardzo wielu arabów (TURCJA NIE JEST KRAJEM ARABSKIM), których bardzo łatwo można odróżnić od Turków, po ubiorze... Arabskie kobiety są ubrane od stóp do głów w burkę, w czerń, spod której widać tylko oczy. Turczynki nie są aż tak ortodoksyjne, choć oczywiście spotyka się i takie, chodzące w 40 stopniowym upale w skórzanym płaszczu i chuście. To nie jest nakazane, to jest robione z ich własnej, nieprzymuszonej woli. Jest to raczej kwestia wychowania i charakteru - niektóre chodzą zakryte od stóp do głów, niektóre tylko w chustach, niektóre w ogóle nie zakrywają włosów. Gaziantep to bardzo konserwatywne miasto, także najkrótsze ubiory to rybaczki i tshirt... A Antalii Turczynki chodziły tak jak Europejki, czasem nie potrafiłam zupełnie ich odróżnić.
Kiedy przyjechałam do Antep i rozpoczęłam pierwszą rozmowę z tamtejszymi, miejscowymi wolontariuszami, oni z goryczą mówili, że wiedzą jaką mają opinię.
Bardzo chciałabym to zmienić. Bardzo boli mnie, że ludzie wierzą w te pierdoły.
Także otwórzmy kurwa oczy i przestańmy szufladkować, generalizować, patrzeć na głupie stereotypy. Nie jest nam miło, kiedy inni uważają Polaków za złodziejów. Turkom nie jest miło, kiedy mówimy o nich takie kłamstwa.
Otwórzmy, kurwa oczy.