Toruńska Orkiestra Symfoniczna [większości pewnie bardziej znana jako Dwór Artusa] i jej okolice moim i mojego cudownego taty jakże krzywym okiem [1/7].
Apeluję o zabranie mnie z domu.
Zrywanie strun w gitarze.
Śmiech na sali.
Granie na puzonie.
Zabawa w Potwora Ciasteczkowego.
I ogólne zamieszanie z nudów.
Rzucanie się po pokoju.
W tym miejscu chciałabym pogratulowac panią i panom od pogody, którym nareszcie się prognoza sprawdziła. [Aplauz.]