Jezu chryste, gdzie jest czas?
Dzień dobry, jestem szczęśliwa.
Nie wiem dokładnie co tu się stało.
Gdybym mogła teraz spotkać siebie z początków tego fotobloga powiedziałabym tylko:
Będzie dobrze, obiecuję.
Zawsze to mówię ludziom, ale nigdy w to nie wierzę.
Za dużo nerwów i przejmowania się.
Pani inżynier, dobra praca, pieniądze, 10 minut pieszo do sopockiego hipodromu.
Nic więcej już nie chcę.
Nic więcej już nie będzie.
Bo innego końca świata nie będzie.