i tak niewiele potrzeba do szczęścia ! :D
w końcu po 3tyg maratonu z wytrzymałością .. poszłam do łysego i odkrył
ten niewidzialny przez wszystkich błąd ! :D
iii wszystko się zgadza co do SETMYCH :D jak to TERAZ pięknie wygląda :P
z radości pójdę dokończyć projekt .. :D
sytuacja :
- a możemy dostać pieczątki na te kartki ?
(łysy wyciąga pieczątke i zostawia)
- a to podbije pan?
- a bierzcie , róbcie sobie pieczątki ile chcecie :D
( durnie - zrobiliśmy tylko po 1 .. ;p )
wczoraj :
5:30 budzik - o nie nie wstaje. ok wstaje. coś sie nie zgadza
3dni o tej porze wstawać? ok nie ma czasu na rozmyślanie.
siadam wygodnie do busa - pisze sylwii że już jedzie, dziwie się że nie ma
jeszcze sms od maćka - wieczorem pyta czemu tak wcześnie ide spać (myśle
sobie o co mu chodzi skoro po 5 wstaje ale nie komentuje)
dzwoni sylwia - zaspana - angie .. ale my mamy na 9:15
WTEDY do mnie doszło - dlaczego ja siedze w busie skoro powinnam jeszcze spać ?!
śmieje się do siebie - pasażerowie pewnie jeszcze spali.
sylwia proponuje herbatkę - wysiadam w chwalimiu i tak oto herbata
smakuje o 6:30 a wiadomości stają się najbardziej interesującym programem w tv .. :P
jutro:
planujemy z sylwią oddać krew
1. jeśli uda nam się zacny plan bierzemy zwolnienie na wf i lecimy do focus :D
dziś:
- zakup kontrolowany - koszula ' ciążowa ' i ' normalne' jeansy
- jutrzejszy planowany skok na 'biedną ale mającą coś w sobie' bluzke :P
- paula nadużywająca słowa : endżula (nie marudze! :P)
- łysy pytający chłopaków czy wiedzą do czego służy dziewczyna (?!)
- kolejna dwója (niepisana:P) u sochacza [ach te połówki]
- okropny deszcz (pewnie tak jak wczoraj i jutro :P) wezmę parasol .. ;>
do projektu angie !! ;)
ogarniam się licząc na szybki rok :]