Coming out- wyjście z szafy czyli.
Coming out przed znajomymi.
Coming out w szkole.
Coming out w pracy.
Coming out przed rodzicami. ()
Coming out PO POLSKU.
Właśnie.
Jak wygląda coming out po polsku? Generalnie nienajlepiej. Zwłaszcza ten przed rodziną. Rodzicami. Rodzicami, którzy z uśmiechniętego "To o czym chciałaś ze mną porozmawiać"? szlochając przechodzą w żałosne "Co zrobiłam źle?", lub "Co powiedzą znajomi, jak się dowiedzą?" plus często "Pakuj się i wynoś z mojego domu". Jeżeli zaś nie skorzystają z opcji ostatniej, to mają do wykorzystania domowe warianty leczenia homoseksualizmu typu przekopywanie telefonów i komputerów w poszukiwaniu tęczowych śladów zbrodni. Jeśli takowe znajdą, to nie omieszkają dzwonić, pisać i straszyć bogu ducha winnej dziewczyny, że "Jeśli natychmiast nie odczepi się od córki, to porozmawiają inaczej!".
Są też rodzice milczkowie, którzy wolą przyjąć mniej inwazyjny wariant(choć na dłuższą metę bardziej krzywdzący): zero reakcji. Czyli stajesz sie dla nich powietrzem...w dodatku niezbyt świeżym.
I uwaga, uwaga! Rodzice numer trzy! Którzy- chociaż są w szoku- mówią: "Dziecko! kocham cię niezależnie od orientacji seksualnej!" lub coś w tym stylu.
Niestety z autopsji znam więcej rodziców numer jeden i dwa i nie mogę zrozumieć DLACZEGO? Jakie uczucia sterują rodzicami, którzy są w stanie wyrządzić taką krzywdę własnemu dziecku?
PS Ciekawe, którym numerem są moi rodzice