Wczorajszy mój post był nieco chaotyczny. Pisząc że za 217 dni będe szczupła, miałam na myśli moje postanowienie że do 1 maja po prostu będe miała zadawalającą mnie sylwetkę. Gdzieś czytałam o metodzie kalkulatora. Dzięki której mój wielki problem czyli 15 kg stał się małym problemikiem bo żyje ze świadomością że tygodniowo muszę schudnąć tylko 0.5kg a c to dla mnie!!
Postanowiłam również stawiać sobie cele na najbliższe tygodnie. Jako że jutro poniedziałek, to postanowienia wypiszę dzisiaj.
1. Nadal wytrwać w planie treningowym Zuzy
2. W sobotę ważyć 63.3
3. Przeczytać całą aleje tajemnic
Niby gdy zapiszemy nasze cele to łatwiej nam do nich dążyć. Miłego wieczorku!