Konie z wczorajszego wypasu :)
Powoli małymi kroczkami wracamy do pracy.
konie biegają na padoku.
Dziś Zuzia miała robione kopytka, a Pampka zabrałam w teren.
Myślałam, że się zabijemy na halterze (bo póki co nic do pyska mu nie włożę) a tu spokoj, rozluźienie i posłuszeństwo :) Pozwoliliśmy sobie nawet na galopy :D
mam bardzo dzielnego konia!
wieczorem w nagrodę poszły na trawę a teraz leniuchują na padoku.