Co nas czeka w przyszłości, nie mamy do tego wglądu,
tracimy poczucie czasu i przyszłość staje się teraźniejszością.
Chciałem się upić, naćpać, zabawić, nie potrafię...
Chce pozostać sam, ja i mój umysł, połączeni możemy zdziałać cuda,
możemy, niestety niektórzy wielu rzeczy nie mogą, nie mogą zmienić,
chyba dlatego, że w ich czystej podświadomości tak naprawdę tego nie chcą.
Przez dzisiejszy kolejny ciężki dzień, czuję że mnie mdli, że człowiek nie jest warty człowieka,
dlaczego niektórzy mają większe prawa i są wyżej ustawiani w szeregu? Nie rozumiem tego,
nie rozumiem tych zabaw i odległej struktury jaką ciągnie za sobą taki tok rozumowania.
Chciałem dziś napomknąć o pierwszych zbliżeniach, moich i M. jak do tego doszło i jak się to rozwinęło.
Więc było to jedno z kilku pierwszych spotkań, jestem ja i Ona, już przy samym przywitaniu rozpala mnie i rozgrzewa do czerwoności, tracę zmysły kiedy na nią spoglądam, staram się tego nie pokazywać jej, staram się udowodnić jej, że tak jak się umawialiśmy jesteśmy zamknięci w sferze przyjaźni. Tylko podczas rozmowy, nie do końca trzeźwej, chyba to pomogło nam zrobić ten pierwszy krok, podczas naszych świetnych rozmów na niezliczone tematy, M. zapytała mnie czy ją pocałuje. Doznałem ogromnego szoku "halo co jest, czy to sen", zamieniając to na żart, zaczęła się jej historia, jak kiedyś zrobiła to samo, niekiedy po pocałunku z jej znajomym doszli do wniosku, że lepiej jednak im się rozmawia, u nas było troszkę inaczej, bo zaraz wtuleni w siebie, nie zwarzając na konsekwencje zrobiliśmy to, piękne, piękna cholerna chwila, tak cudowne, jakbym dopiero co wykluł się z kokonu, przeobrażając się w motyla... Po niedługim czasie, spędzając wspólnie czas u mnie, doszło do tego że razem się przespaliśmy... Nie do opisania, nie chcę się kompromitować co wtedy czułem, wiem że to samo co przy kolejnym każdym razie, nigdy nie było mi tak dobrze, nigdy... bo nigdy nie robiłem tego z osobą którą szczerze kocham.
Ciężko jest mi to wszystko zrozumieć, czego mi brakuje... tak się starałem...