photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 MARCA 2016

Poranne przemyślenia, chwile...

Budząc się rano, muszę być odważny i patrzeć w przyszłość,

całą noc walcząc ze sobą, uderzając w przeszlość.

Zostałem pozbawiony nadziei, pozbawiony wszystkiego,

jednak "człowiek jest mocny", zdolny do życia.

 

Przeżyłem wiele imprez, od podstawowych domówek, przez kluby, bary

do kilkudniowych wyjazdów. Doszło również do naszego wspólnego wyjazdu, wracając

do tych chwili wciąż pamiętam co wtedy miałem w duszy, tego się nie da zapomnieć,

najpiękniejszy czas jaki udało mi się dożyć. Wspólnie na drugim końcu Polski, z dala od naszego rodzimego miasta, nikt nas nie widział, nikt nas nie kontrolował. Działałem totalnie odurzony w tym momencie, jak pod wpływem heroiny, nic mnie nie trzymało, przez te trzy dni to była po prostu MOJA kobieta. Straciłem od tamtego momentu panowanie nad sobą, to chyba zaczęło nas niszczyć, bo kiedy nie zachowywaliśmy się jak kochankowie, jak Ci przestępcy, to zacząłem tego pragnąć, zacząłem oczekiwać, że tak właśnie będzie, że przyszłość jest nasza, widziałem w niej matkę moich dzieci...

 

Wracając do weekendu, nigdy nie zapomnę tych chwil, nocy, dni,

tych wszystkich spojrzeń, badania się wzrokiem, dotyku, namiętności, gorąca, pocałunków, objęć, 

wspaniałej nocy... Wtedy dowiedziałem się również, o tym że nasze uczucia są odwzajemnione...

kiedyś o tym rozmawialiśmy właśnie o tym, że tak ciężko jest znaleźć taką osobę, szczególnie pod tym względem, że niektórzy szukają całymi latami i wracają z niczym. Kiedy my się odnaleźliśmy, myślałem, oślepiony myślałem, że to jest to... Odnalazłem w niej nie tylko przyjaciółkę, bratnią duszę, kochanke, ja poczułem, jakby była też tą osobą która darowała mi życie, bo zagubiony, szwędający się po świecie, odkrywając go nie mogłem się odnaleźć, zrobiłem to dopiero przy niej uwierzyłem w siebie i wstałem otwierając szeroko oczy na świat, zastąpiła tą pustą dziure w sercu po matce, której nigdy nie poznałem. Straszna męka kiedy dusze połączone razem niewidzialną nicią muszą być rozerwane, każdy typ bólu fizycznego, nie ma jakiegokolwiek porównania do tego co się aktualnie dzieje w moim sercu.

 

Nie mogę uwierzyć, że ktoś będzie zastępował jej właśnie mnie,

że ktoś jest do tego zdolny, że ktoś jest godny podjęcia tego wyzwania.

Będę żył nadzieją, że ktoś temu podoła i godnie będzie przekazywał jej szczęście,

na tym się skupiam i to jest chyba rzecz na której najbardziej mi zależy, która po prostu

musi się spełnić, Ona musi godnie żyć w kochającej się rodzinie, Musi  być szczęśliwa...

 

Informacje o pamietnikkochanka


Inni zdjęcia: 1477 akcentovaStrażnik zamku elmar;) pati9912019 7513Zestaw opon. ezekh114;) virgo123490 mzmzmz;) virgo123;) virgo123;) virgo123